Oświadczyny na pieszej pielgrzymce do Trzebnicy! I to... z tubą na ramionach [TYLKO U NAS]

Do niezwykłej sytuacji doszło wczesnego ranka 15 października pod katedrą wrocławską. Kiedy wyruszała Piesza Pielgrzymka Wrocławska do Trzebnicy, Tomasz uklęknął na jedno kolano i poprosił Małgorzatę o rękę.

Tomasz i Małgorzata zaręczyli się podczas Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej do Trzebnicy 2022.

zdjęcie: Maciej Rajfur/Foto Gość

2022-10-16

O godzinie 6.30, jeszcze przed świtem, Tomasz Wojtasiewicz zdecydował się na ważny krok w swoim życiu. Wyruszając z katedry wrocławskiej na trasę do Trzebnicy oświadczył się swojej ukochanej. 

- Standardowo - bo to już tradycja u mnie - zabrałem ze sobą tubę grupy nr 13, w której chodzę na pielgrzymki. Rozwiązał mi się but, więc uklęknąłem, żeby go zawiązać. Chciałem sprawdzić, czy Gosia pomoże mi wstać. Oczywiście Gosia wyciągnęła pomocną rękę, a ja wyciągnąłem wtedy pierścionek - opowiada "Gościowi" Tomasz Wojtasiewicz.


ZOBACZCIE ROZMOWĘ Z NARZECZONYMI:

- Nie ukrywam, że byłam bardzo zaskoczona. Nie spodziewałam się tego. Tomek potem zaśpiewał mi jeszcze krótką piosenkę, znaną w kręgach katolickich, ale przerobioną na potrzeby sytuacji - "Jesteś radością mojego życia". I jak tu się nie zgodzić - dodaje Małgorzata Wojtala.

Jak się okazuje, świeżo upieczona narzeczona jest wytrawnym pielgrzymem. Uczestniczyła w pieszych pielgrzymkach ze swoich rodzinnych Siedlec na Podlasiu kilkanaście razy. Tomasz to także wytrawny pielgrzym, wędrujący z franciszkańską trzynastką.

Co ciekawe, zaręczyny pomimo tłumu pod katedrą, były naprawdę kameralne. Nikt specjalnie nie zwrócił uwagi na zakochaną parę. Co więcej - tegoroczne hasło pielgrzymki "Idziemy razem" wpasowało się idealnie w oświadczyny.

- Iść przez życie z Panem Bogiem i z taką kobietą to wielka łaska. Mało kto dostrzegł fakt, że się oświadczam i tak też sobie to wyobrażałem. Chciałem wykonać ten krok w klimacie pielgrzymkowym, a z drugiej strony nie robić nic pod publikę, dla innych - tłumaczy Tomek.

Z Gosią poznaliśmy się na wyjeździe do sanktuarium w Świętej Lipce z grupą "Niespokojni Nadzieją", dla poszukujących męża i żony. - Polecaliśmy tę grupę w modlitwie podczas pielgrzymki do Trzebnicy - oświadcza Małgorzata.

Nieprzypadkowo Tomasz miał w tej ważnej chwili na plecach tubę z nagłośnieniem. - Co pielgrzymkę jestem tubowym. Dlatego oświadczyny odbyły się właśnie tak. Stary żart pielgrzymi mówi, że kto nosi tubę, ten ma kilka lat szczęścia i powodzenia u płci przeciwnej - podsumowuje z uśmiechem narzeczony.

Zobaczcie wszystkie zdjęcia z pielgrzymki trzebnickiej!

Aktualności, Świadectwa

SKLEP GOŚCIA POLECA

Najnowsze