Św. Jadwiga uczy nas czynić dar ze swojego życia

Około 8 tysięcy ludzi wzięło udział w Pieszej Pielgrzymce Wrocławskiej do Trzebnicy pod hasłem "Idziemy razem". Jej zwieńczeniem był Msza święta pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego

Pielgrzymka trzebnicka cieszy się od lat ogromną popularnością.

zdjęcie: Maciej Rajfur/Foto Gość

2022-10-15

Jak co roku wierni z całej archidiecezji wrocławskiej wyszli jeszcze przed świtem spod archikatedry na Ostrowie Tumskim. Po południu dotarli do grobu św. Jadwigi w bazylice trzebnickiej. Kulminacją sobotnich uroczystości jadwiżańskich była Msza święta, której przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

- Jak co roku, w uroczystość św. Jadwigi Śląskiej, głównej patronki Śląska i archidiecezji wrocławskiej, czytamy fragment z Księgi Przysłów, w którym przedstawiony jest wzór życia kobiety. Jak przed chwilą słyszeliśmy, niewiasta dzielna, która boi się Pana, przewyższa wartość perły. Swemu małżonkowi nie czyni źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia, jest pracowita oraz wrażliwa na potrzeby nie tylko swojej rodziny, ale także biednych i ubogich - mówił w homilii abp Kupny.

Podkreślił, że ten wzór kobiety, małżonki, matki, znajduje swe uzupełnienie w drugim czytaniu z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza. Apostoł daje wskazówki swemu uczniowi, jak należy się opiekować wdowami i które z nich można dopuścić do spełniania pewnych funkcji w gminie chrześcijańskiej. Tutaj ważnym kryterium staje się wiek wdowy, ale jeszcze ważniejszym jest pełnienie dobrych czynów i prawe życie, zgodne z powołaniem życiowym i nauką Ewangelii. Według Apostoła Pawła te dobre czyny to: wychowanie dzieci, dbałość o domowników, gościnność, pomoc zasmuconym, potrzebującym oraz udział we wszelkich dobrych dziełach.

- Zarysowany w obu czytaniach wzór kobiety, małżonki, matki, wdowy, bez trudu odnajdujemy w osobie Matki Najświętszej, której życie stanowi ideał dla każdej kobiety, niezależnie od jej wieku, stanu i epoki, w której żyje. Ale w dzisiejszą uroczystość, tu i w tym miejscu, uświadamiamy sobie, że cechy kobiety bogobojnej, pobożnej, poświęcającej swoje życie bliźnim i Bogu znamionują także św. Jadwigę. Jej życie nie było usłane różami, doświadczyła wielu cierpień, ale zawsze starała się pełnić wolę Bożą i być jej posłuszną. Dlatego zasłużyła, według słów samego Jezusa, przytoczonych w dzisiejszym fragmencie Ewangelii, na miano Jego siostry, Jego rodziny - nauczał pasterz Kościoła wrocławskiego.

Zachęcał zebranych pielgrzymów do tego, by zastanowili się, w jakiej mierze odnajdują siebie w tym wzorze, bo to przecież wzór kobiety, mężatki, matki, babci. Czy są choć trochę podobne do kobiet, które na kartach Pisma świętego są sławione ze względu na swoje przymioty duchowe? Pewnie tak, ale może należałoby jeszcze coś zmienić, poprawić, polepszyć.

- Jest rzeczą zrozumiałą, że dzisiejsze czytania, uwarunkowane czasem powstania, nie obejmują wszystkich obszarów życia, zaangażowania i działania współczesnej kobiety. Nie obejmują jej aspiracji i pełnionych ról społecznych. Niektóre przecież pokrywają się z zadaniami, które dotychczas zarezerwowane były dla mężczyzn. Ale też nie o to chodzi. I wcale nie oczekujemy tego, by Pismo święte udzielało nam odpowiedzi na wszystkie nasze pytania. Ono wskazuje kierunek drogi do nieba, przypomina o najważniejszych wartościach, o fundamentach, a w naszym przypadku o cechach kobiety duchowo dojrzałej do świętości - oświadczył abp Józef.

Każda kobieta, ale szczególnie kobieta stawiająca sobie wzniosłe cele bycia dobrą żoną, matką, babcią, jest dla nas poważnym wyzwaniem. Jest wyzwaniem dla mężczyzny, narzeczonego, małżonka, ojca, dziadka. Mężczyzna nie może być egoistą, myśleć tylko o sobie. Musi mieć coś ze św. Józefa, którego nazywamy opiekunem Świętej Rodziny. Kobiecość z jej pięknymi cechami, potrzebuje wsparcia i opieki mężczyzny, by mogła się w pełni rozwinąć i realizować. Jak tlenu potrzebuje miłości, czułości, dobrego słowa.

Sama potrafi zrobić wiele, ale jeszcze więcej, kiedy ma u boku kochającego męża. Musimy zatem postawić sobie pytanie: jakim jestem narzeczonym, mężem, dziadkiem? Tylko małżeństwa, w których małżonkowie są dla siebie wzajemnym darem i rodziny budujące swoje relacje na logice daru, są w stanie stworzyć atmosferę sprzyjającą pełnemu rozwojowi wszystkich i dojrzewaniu w świętości.

- Czynienia daru ze swego życia uczymy się właśnie od świętej Jadwigi Śląskiej. Jako młoda dziewczyna wyszła za mąż, nie z miłości, ale z racji politycznych swego rodu. Jako młoda matka żyła w kręgu rodziny i otaczających ją osób, całkowicie oddana wychowaniu dzieci. Zajmowała się również wychowaniem, także religijnym, sporej grupy dziewcząt, reprezentujących różne środowiska społeczne. Wiele z nich wybrało potem drogę stanu zakonnego - przypomniał metropolita wrocławski.

Przypomniał fragment dokumentu kanonizacyjnego: „ponieważ stan małżeński uważała za dar nieba, żyła w nim bardzo świątobliwie. Nie dopuściła się zdrady małżeńskiej nawet w najmniejszym stopniu. Księciu była wierna w miłości aż do jego nagłej śmierci i to nie poprzez żar zmysłowej namiętności, lecz przez roztropne i serdeczne oddanie”.

Po urodzeniu siódmego dziecka, św. Jadwiga, świadoma spełnionego obowiązku macierzyńskiego, idąc za przykładem innych matek i żon - dzisiaj może nie do końca potrafimy to zrozumieć, ale w tamtym czasie praktyka taka była stosowana - Jadwiga stara się u męża o zgodę na separację. Po jej uzyskaniu może jeszcze bardziej oddać się działalności charytatywnej.

- Razem z mężem zakłada nowe fundacje, których celem jest niesienie pomocy ubogim i potrzebującym. Czas, jaki miała codziennie do dyspozycji umiała wypełnić modlitwą, pracą i uczynkami miłosierdzia. Jej potrzeby osobiste były minimalne, bardziej miała na uwadze zaspokojenie potrzeb innych. Zwyczajem tamtych czasów, oddawała się pracom ręcznym, przędzeniu nici do wyrobu tkanin, szyciu odzieży, haftem - opowiadał arcybiskup.

Święta Jadwiga wspierała biednych, opiekowała się chorymi, głodnymi, więźniami, troskliwie umiała się zająć matką oczekującą dziecka, nie zapominała o wdowach i sierotach. Jako księżna miała prawo wymagać od swoich poddanych, by jej służono, ale z tego prawa zrezygnowała. Sama wolała służyć motywowana wielką miłością do Boga i bliźnich. I Bóg ją w tym szlachetnym działaniu wspomagał.

- Każdy mężczyzna i każda kobieta, jeśli chce być darem dla swego współmałżonka, dla swoich dzieci, wnuków, dla bliźnich potrzebujących pomocy, musi otworzyć swe serce na Boga, który ze swoją miłością wkracza w życie człowieka, przemienia je i daje siły do spełniania szlachetnych dzieł miłości i miłosierdzia. Żeby móc powiedzieć za apostołem Pawłem: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus”, trzeba najpierw zaprosić Go do swego serca - zachęcał  kaznodzieja.

Zaznaczał, że taką szansę daje udział w Eucharystii, która ze swej istoty jest komunią, czyli najgłębszym zjednoczeniem z Chrystusem. To zjednoczenie zapoczątkowało wcielenie Jezusa, przez które nasz Pan nie tylko przyjął ludzką naturę, ale w cudowny sposób zjednoczył się z każdym człowiekiem. A potem, przez swoją mękę, śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie go odkupił i zawarł z nim nowe, wieczne przymierze.

- Dzisiaj, ilekroć sprawujemy Eucharystię, Pamiątkę Pana, nie tylko wspominamy Misterium męki i śmierci Chrystusa, ale w nim uczestniczymy, zanurzamy się w Chrystusie i zaczynamy żyć Jego życiem. Zaczynamy patrzeć na otaczający nas świat, na wszystkie sprawy naszego życia, na nasze rodziny, na bliźnich, Jego oczyma, odczuwać i kochać Jego sercem - nauczał abp Józef.

I dodał, że w tym wszystkim przykładem dla nas jest święta Jadwiga, która każdego dnia potrafiła znaleźć czas na uczestnictwo we Mszy świętej. A jak zauważyli jej biografowie, pobożna księżna nie zadowalała się uczestnictwem w ciągu dnia tylko w jednej Mszy świętej.

- Ilu tylko mogła zdobyć księży dla celebrowania Mszy św., we wszystkich brała osobiście udział w największym skupieniu. Prośmy Jezusa, Odwieczną Miłość, by przez Swego Ducha rozlał miłość w naszych sercach, byśmy umieli uczynić z naszego życia dar dla Boga, członków naszych rodzin i wszystkich naszych bliźnich. A św. Jadwiga niech będzie nam wzorem i orędowniczką - podsumował metropolita wrocławski.

Zobacz zdjęcia:

Aktualności

SKLEP GOŚCIA POLECA

Najnowsze