Odnowa przyjdzie przez Maryję i świeckich

W Nowej Wsi Kąckiej odbyło się spotkanie popielgrzymkowe. Zaproszeni byli zwłaszcza ci, którzy wędrowali pod wyjątkowym znakiem nr 41. Tylko ta grupa była wyłączona ze sztafety i pokonała całą odległość z Wrocławia na Jasną Górę.

2021-08-29

Spotkanie dziękczynne za 41. PPW rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem głównego przewodnika Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej, ks. Tomasza Płukarskiego. W homilii nawiązywał do odczytanego fragmentu Ewangelii o talentach. W tym kontekście wspomniał swojego poprzednika, ks. Stanisława "Orzecha" Orzechowskiego. Podkreślił wielość talentów, które posiadał, ale czymś, co zrobiło na ks. Tomaszu największe wrażenie była maryjność Orzecha.

- Maryja nie została nam dana przez przypadek. To może być nasz talent - umiejętność odkrywania Maryi w naszym życiu. (...) Jeśli myślami przeniesiemy się do kaplicy jasnogórskiej, gdzie jest niezwykła ikona Matki Bożej Częstochowskiej to musimy zauważyć, że w jej centralnym miejscu jest obraz Maryi, ale jest on za ołtarzem - mówił wskazując, że Ona zawsze wskazuje nam na Chrystusa.

Cytował kard. Augusta Hlonda, który mówił, że "zwycięstwo, gdy przyjdzie, przyjdzie przez Maryję". - Myślę, że w czasach, gdy tak trudno nam się przyznawać do naszej wiary, do przynależności do Kościoła, to jeśli ma przyjść jego odnowa, to stanie się to właśnie przez Maryję i... świeckich.

Zaznaczył, że wielu może mieć wątpliwości co do tego, że ma odnawiać Kościół. Kapłan odwołał się jednak do historii króla Dawida zawartej w Piśmie Świętym. - On zaczyna od zera. Jest najmłodszy i najmniej ważny spośród rodzeństwa. Ale to właśnie Dawida, którego nikt nie bierze pod uwagę Bóg wybiera na króla. (...) Bardzo ważne jest byśmy umieli uwierzyć, że wobec każdego z nas Pan Bóg ma konkretny plan, którego być może dzisiaj nie widzę, nie potrafię odkryć, albo może się go boję.

- Zobaczmy. Jest w nas takie pragnienie, by Pan Jezus był naszym przyjacielem - idziemy na pielgrzymkę po wiarę i doświadczenie Pana Boga - ale jak często jest w nas wewnętrzna blokada, by dać się poznać Panu Jezusowi, bo widzę swoje błędy, grzechy, słabości i to mnie blokuje. (...) Najważniejsze jest odkrycie, że pokazanie naszego serca Panu Jezusowi sprawi, że On tak naprawdę do mnie przyjdzie - zaznaczył.

Ks. Płukarski zwrócił uwagę, że na mocy chrztu świętego każdy z nas został namaszczony do tego, by podejmować wyzwanie swojej wiary. Zostaliśmy przez Pana Boga powołani. W tym geście namaszczenia  jest Duch Święty. - To moment, w którym jest powiedziane: masz moc, masz siłę, jesteś posłany do drugiego człowieka.

- Mówię to właśnie po to, by zrodziła się w nas poprzez osobiste nawrócenie potrzeba przybycia do Pana Boga. To nie jest łatwe, by wśród znajomych czy w pracy przyznać się do swojej wiary, ale w tym właśnie momencie, gdy chociaż raz przyznam się do Pana Jezusa, w tym jest moje działanie - osoby świeckiej w tym świecie - tłumaczył. - Ważne jest byśmy to, co dostaliśmy - czy przez pielgrzymkę, czy przez łączność duchową z pielgrzymką - żeby tego zadania do odnawiania Kościoła nie zaniedbali. Byśmy dawali świadectwo tam, gdzie żyjemy.

Główny przewodnik ostrzegał na koniec, że nie można głosić Słowa bez budowania wspólnoty. Podkreślił, że to również jest nasze zadanie.

Aktualności

SKLEP GOŚCIA POLECA

Najnowsze