Zamień smutek w radość

Bp Kiciński, nawiązując do odczytanej Ewangelii, zwrócił uwagę, że uczniom trudno jest przyjąć wszystko to, co Jezus mówi. - Po raz kolejny mamy do czynienia z niezrozumieniem słowa. Uczniowie zatrzymują się tylko na dwóch pierwszych częściach wypowiedzi Jezusa - że będzie wydany i Go zabiją. Natomiast nie zatrzymują się na trzeciej, najważniejszej części, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. Gdyby słuchali do końca tego, co mówi Jezus, nie byliby smutni, bo Jezus nigdy nie zostawia sytuacji beznadziejności - wyjaśniał.

Zaznaczył, że my też bardzo często zatrzymujemy się na tym co ludzkie, co wywołuje nasz smutek. Wyróżnił dwa rodzaje smutku - wynikający z ludzkich tragedii, ale też wynikający grzechu. Zwrócił uwagę, że ten smutek z grzechu prowadzi do nawrócenia i w ten sposób może zamienić się w radość. Zaznaczył, że jeśli nie będzie nawrócenia, może się ten smutek zamienić się w rozpacz tak jak u smutek Kaina, który zabił Abla, czy smutek Judasza.

- Co ja robię ze swoim smutkiem. Moge go zamienić w radość i ten smutek może zmienić moje życie. Trzecia część wypowiedzi Jezusa nadaje sens naszemu życiu. My jak ludzie wierzący mamy być świadkami radości poranka zmartwychwstania - przekonywał. - Jesteśmy posłani, by w tym świecie zamieniać smutek w radość. (...) Słowo Jezusa może zasmucić moje serce, ale może się zamienić w radość - tak jak w drodze do Emaus.

A na zakończenie zaznaczył: - My też jesteśmy wydawani w ręce ludzi. Nie bójmy się tego, że doświadczamy odrzucenia, bo mamy perspektywę. W Jezusie Chrystusie każda ciemność staje się jasnością, a skoro Chrystus zmartwychwstał, to i my zmartwychwstaniemy.

Posłuchaj całej homilii:

 

 

Aktualności