Są prologiem PPW
Pierwsza grupa uczestników 43. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej wyruszyła w drogę. Do pokonania mają60 kilometrów więcej jak grupa zasadnicza, z którą połączą się 3 sierpnia w Trzebnicy.
2023-08-01
Mszy św. w kościele pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej przewodniczył proboszcz i zarazem ojciec duchowny pielgrzymki, ks. Henryk Wachowiak oraz przewodnik grupy 14, ks. Łukasz Romańczuk.
W homilii ks. Łukasz zachęcał, by postawić sobie na początku drogi pielgrzymkowej pytania: z czym przychodzę do Pana? Czego oczekuję od tegorocznego pielgrzymowania?
Zauważył, że być może to już kolejna pielgrzymka, w której bierzemy udział. Niemniej tak jak poprzednie jest ona wyjątkowa. Dlaczego? Bo podsumowuje kolejny rok, w którym wydarzyło się wiele ważnych i mniej ważnych rzeczy.
Ks. Łukasz przekonywał też, że pielgrzymka jest czasem weryfikacji, gdy nie ma udawania. Przez tych kilka dni marszu mamy okazję poznać swoje dobre, ale też przez złe strony. Potęguje to zmęczenie i cierpienie. - To jest szansa dla nas, bo możemy zobaczyć co jest jeszcze do zmiany - zaznaczył. Tłumaczył także, że cel, do którego zmierzają pątnicy - Jasna Góra - jest ważny, ale nie mniej ważne jest to, co wydarzy się na drodze. - Mamy okazję popatrzeć na nasze życie jako na przygodę, na drogę która prowadzi mnie do Boga - dodał.
Zwrócił uwagę, że po ludzku mamy takie myśli, że chcielibyśmy, aby była ta pielgrzymka dla nas łatwa i przyjemna, tymczasem pielgrzymka musi boleć. Zaznaczył, że jest na niej czas radości i pokuty. - Gdy pojawia się ból i cierpienie uświadamia nam, ze pielgrzymka to czas pokutny. Niech to będzie ofiara w intencjach, w których pielgrzymujemy.
Z Góry wyruszyło 30 osób, ale po drodze dołączą do nich pielgrzymi m.in. z Głębowic.