Pozwól rzucić się w ziemię

Bp Jacek Kiciński przewodniczył Mszy św. na zakończenie 41. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej.

2021-08-10

W homilii biskup wrocławski zaznaczył, że Jezus mówi dziś trudne słowa. Przekonywał jednak, że jeśli słowem Jezusa zaczynamy żyć, to słowo daje nam wolność i czyni nas szczęśliwymi. - Dzisiaj Jezus mówi o ziarnie pszenicy, które jeśli nie obumrze to nie przyniesie obfitego plonu. Pedagogia Boga jest daleka ludzkiemu myśleniu. Jezus mówi, że jeśli chcesz coś zyskać, musisz coś stracić - przekonywał.

Tłumaczył, że ziarnem jest Każdy z nas i nasze życie - nasza pielgrzymka wiary. Natomiast ziemia jest Bożym działaniem. - To działanie jest ukryte pod powierzchnią świata , w którym żyjemy. By ziarno wydało plon musi znaleźć się w ziemi i tam obumrzeć i zakiełkować - zaznaczył.

- Trzeba powiedzieć sobie jasno: nie jest łatwo dać się wrzuć w ziemię i stać się niewidzialnym dla świata. Dziś liczy się to, co widoczne. Wiele osób dąży do tego, by zaistnieć, być zauważonym, odnieść sukces. A być wrzuconym w ziemię oznacza zapomnieć sobie, to wydać walkę swojemu egoizmowi, stać się darem dla drugiego człowieka - nauczał.

Następnie zwrócił uwagę, że świętość polega na tym ile dobra pozostawiliśmy w sercu drugiego człowieka a nie na tym kim byliśmy w świecie. Zaznaczył, że takim ziarnem rzuconym w ziemię był nasz ks. Stanisław Orzechowski. - Możemy powiedzieć: Dziękujemy Orzechu, że dałeś się wrzucić w ziemię. Dziś to ziarno kiełkuje miłością w naszych sercach.

Wyjaśniał, że być rzuconym w ziemię to doświadczyć Bożej miłości. Rodzi się wtedy Boże życie, które wydaje plon.

Przypomniał zebranym, że nasze tegoroczne pielgrzymowanie odbywało się pod hasłem „Spotkanie”. To słowo dał nam Ojciec Święty Franciszek, który mówi o braterstwie i przyjaźni. Bo tego nam potrzeba. Ojciec Święty Franciszek zaprasza nas do głębi relacji międzyludzkich.

Jako wzór podał miłosiernego Samarytanina. - Samarytanin pozwolił obumrzeć swoim planom. Dlaczego? Bo spotkał cudzoziemca. Człowieka, którego spotkamy na naszej drodze możemy ominąć, ale to spotkanie może stać się wejściem pod powierzchnię tego świata. Miłosierny Samarytanin zobaczył, zatrzymał się, zaopatrzył i zatroszczył się. To wykładnia życia chrześcijańskiego - nauczał.

Bp Jacek odwołał się do jeszcze innych słów Jęzusa - kto chce zachować swoje życie straci je, a kto straci je z mego powodu uzyska życie wieczne. - Gdy ktoś ślepo kocha swoje życie pozostaje w konsekwencji sam dla siebie. A chrystusowe „mieć w nienawiści swoje życie” oznacza, żeby nasze ludzkie spojrzenie nie przysłoniło nam tego, co Bóg daje nam każdego dnia, to nieustanna walka z własnym „ja”. Nienawiść do swojego życia to umiejętność tracenia go dla dobra drugiego człowieka, to przechodzenie od "ja" do "ty", a następnie do "my". (...) Czas pielgrzymki to przede wszystkim czas zasiewu ziarna w Bożą glebę miłości.

Na konie c tłumaczył, że  od nas samych zależy co przyniesie nam tegoroczna pielgrzymka. Tylko od nas zależy czy pozwolimy Chrystusowi rzucić się w glebę miłości, by potem promieniować Bożą miłością na drugiego człowieka. - W tym wszystkim towarzyszy nam Maryja, która pokazuje nam jak być ziarnem pszenicznym, jak pozwolić się rzucić w ziemię, w glebę Bożej miłości, jak umierać dla świata, by rodzić się dla Boga - zauważył.

Na koniec prosił: - Maryjo, Matko nasza, jako pielgrzymi 41. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej dziękujemy ci za ten piękny czas. Tobie Maryjo zawierzamy wszystko, co mamy i wierzymy, że Ty zawsze troszczysz się o nas. Miej nas w opiece i módl się za nami.

Posłuchaj całej homilii:

 

Aktualności

SKLEP GOŚCIA POLECA

Najnowsze