Nauczycielka wiernego słuchania
Bóg nigdy nie zostawia nas samymi sobie. Jezus w ostatniej chwili życia na ziemi pamięta o swej Matce, a jeśli o matce, to i o Jej dzieciach - mówił bp Jacek Kiciński podczas Mszy św. wieńczącej Pieszą Pielgrzymkę Wrocławską
2019-08-10
Biskup zwrócił uwagę na pewien drzeworyt, na którym Jezus ukazany jest jako umierający na krzyżu, a pod nim widać Maryję, która trzyma na swych dłoniach dzieciątko. – Jest nim rodzący się Kościół, jest nim każdy z nas – zauważył.
– Uczeń wziął Ją do Siebie, a Ona przygarnęła ucznia do swego serca. Ta scena, przywoływana w dzisiejszej Ewangelii, to zaślubiny Maryi z Kościołem – wyjaśniał. –
Każdy z nas stał się dzieckiem Maryi i pozostanie nim do końca życia. Dziecko słucha swojej matki, patrzy na nią, daje się prowadzić. Także na pielgrzymim szlaku wodzimy matki z dziećmi. Dziecko zawsze zapatrzone jest w matkę, nie chce stracić jej z oczu. Słucha, patrzy, a gdy dorośnie, troszczy się o swoją matkę.
Tłumaczył, że słowa Maryi z Kany Galilejskiej to zaproszenie do współpracy z Jej Synem. – Prawdziwa matka troszczy się o dobro swojego dziecka – Maryja troszczy się, ostrzega, napomina, błaga, by dziecko zmieniło swe życie – mówił, przypominając o kolejnych objawieniach maryjnych: W Fatimie, w Gwadelupe, Lourdes, La Salette.
– Każdy z nas, wpatrując się dziś w oblicze Matki, mógł usłyszeć Jej głos. Ona swoim życiem przemawia do każdego z nas. Mówi: Oto ja służebnica Pańska, oto ja jestem do twojej dyspozycji. Uczy, jak miłością odpowiadać na miłość, współpracować z Duchem Świętym, który jest naszym Ożywicielem. Życie Maryi to jedno wielkie zawierzenie Bożej miłości, odkrywanie planów Bożych – mówił biskup, zachęcając do uczenia się od Niej jako Matki wiernego słuchania.
– Dać się prowadzić to zaufać, uwierzyć że Matka zawsze prowadzi dobrą drogą. Maryja napełniona Duchem idzie do krewnej – Elżbiety, jako służebnica Pańska idzie jej służyć. Kto dziś chce służyć? „Nie będę służył” – to słowa szatana – zauważył. – Dziś lansuje się model wolności od Boga, Kościoła, rodziny, małżeństwa. Prawdziwa miłość rodzi wolność, a wolność to zdolność czynienia dobra wobec drugiego człowieka. Służba Maryi to nie poddaństwo, to miłość i szacunek, to bezinteresowny dar z siebie.
– Dziecko troszczy się o Matkę. Maryjo, przepraszamy, że nie zawsze potrafimy stanąć w Twojej obronie – zwłaszcza gdy próbuje się profanować Twoje imię, Twój obraz – dodał. – Chcemy wziąć Cię do domu, opiekować się Tobą jak dziecko swoją Matką. Kończy się pielgrzymka, ale nie kończy się to, co na pielgrzymce się zaczęło. Wracajmy do tych dni, które były nowenną do Ducha Świętego, przyzywajmy Jego obecności – zachęcał.
Posłuchaj całej homilii: